szukaj
Wyszukaj w bazie
Księży i Kościołów

Prokuratura: terroryzm ponownie uderzył we Francję

/ 12.12.2018


Terroryzm ponownie uderzył w nasze terytorium. Świadkowie słyszeli, że napastnik ze Strasburga krzyczał „Allah Akbar” – oświadczył podczas środowej konferencji prasowej procureur de la République de Paris, Rémy Heitz. Dodał, że są dwie śmiertelne ofiary strzelaniny, a jedna osoba jest w stanie śmierci mózgowej.


Wcześniej PAP podała, że francuski wiceminister spraw wewnętrznych Laurent Nunez oświadczył w środę, że nie jest wykluczone, iż napastnik ze Strasburga uciekł z Francji. Podkreślił, że podłoże terrorystyczne wtorkowego ataku nie jest na razie potwierdzone.

We wtorek wieczorem w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego w centrum Strasburga mężczyzna otworzył ogień do ludzi, zabijając trzy osoby i raniąc – według najnowszego bilansu – 13 osób. Osiem z nich odniosło poważne obrażenia.

Zamachowiec, który zbiegł z miejsca zdarzenia, został postrzelony przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Jak podała agencja Reutera, powołując się na policję, chodzi o urodzonego w Strasburgu Cherifa Chekatta. Poszukuje go obecnie 420 policjantów.

Śledczy skłaniają się ku koncepcji, że atak miał podłoże terrorystyczne. Sprawca był notowany w tzw. kartotece „S”, co oznacza, że mógł stanowić „zagrożenie terrorystyczne”.

Wiceminister Nunez w rozmowie z radiem France Inter w środę rano oświadczył, że „nie można wykluczyć”, iż zamachowiec uciekł z kraju. Ujawnił jednocześnie, że ten mieszkaniec Strasburga prawdopodobnie nigdy nie był w Syrii, ani nie prowadził działań w celu wyjazdu do tego kraju.

Przedstawiciel MSW zaznaczył, że „podłoże terrorystyczne (wtorkowych wydarzeń) nie jest jeszcze potwierdzone”. „Trzeba być bardzo ostrożnym, gdy mówi się o zamachu. Napastnik nie był znany (służbom) z powodu przestępstw związanych z terroryzmem. Do jego radykalizacji w praktyce religijnej doszło w związku z pobytami w więzieniu” – mówił Nunez, podkreślając, że „fakt notowania w kartotece +S+ nie przesądza o stopniu zagrożenia, jakie stwarza” poszukiwany przestępca.

Wiceminister powiedział ponadto, że we wtorek rano, w dniu zamachu, mężczyzna miał zostać zatrzymany przez żandarmów „w związku z przestępstwem pospolitym, a konkretnie usiłowaniem zabójstwa”. Jednak – dodał – gdy przeszukiwano jego dom, mężczyzny nie zastano. Wiceminister sprecyzował, że w toku tej operacji „zatrzymano pięć osób” i że „nie miała ona żadnego związku z aktem, dokonanym (przez poszukiwanego) później”.

Minister również zaprzeczył, by operacja policyjna, która miała miejsce w środę rano w pobliżu Katedry Najświętszej Marii Panny w Strasburgu, miała związek z poszukiwaniem mordercy.