szukaj
Wyszukaj w bazie
Księży i Kościołów

Podróże bez wychodzenia z domu – filmy które pozwalają marzyć o świecie

/ 16.11.2020


Wystąpienie premiera Francji Jeana Castexa z 12 listopada nie pozostawia zbyt wielu złudzeń – jesteśmy daleko od powrotu do świata sprzed pandemii. Planowanie w bliższej przyszłości większych podróży jest dość ryzykownym pomysłem. Książki, internet i nade wszystko kino są jednak znakomitą alternatywą dla wszystkich spragnionych rozmaitych eskapad. Poniżej znajdziecie przykłady filmów – zarówno fabularnych, jak i dokumentalnych, które na chwilę przeniosą nas do rozmaitych zakątków świata.


Japonia

Odwiedzenie tajemniczego Kraj Kwitnącej Wiśni jest marzeniem bardzo wielu. Hermetyczny kraj, przez wieki niemalże niedostępny dla Europejczyków, od momentu ożywienia wymiany handlowej zaczął być jednym z najbardziej fascynujących źródeł inspiracji dla artystów. Floralne, miękkie linie sztuki secesyjnej, impresjonizm, czy charakterystyczne krajobrazy Wyspiańskiego to jedne z niewielu przykładów zapatrzenia się twórców w japońskie drzeworyty, które często służyły producentom porcelany, jako opakowanie zabezpieczające delikatne naczynia na potrzeby długiego transportu z Japonii do Europy. Współczesna Japonia także przyciąga i elektryzuje z rozmaitych przyczyn. Jedną z nich jest niewątpliwie kuchnia.

„Jiro śni o sushi” (2011)

Piękny, kameralny film dokumentalny, pokazujący życie genialnego i zdumiewająco skromnego, dziś 95-letniego kucharza Jiro Omo, który z maleńkiej restauracji, położonej w tokijskim metrze, uczynił kultowe miejsce dla najbardziej wyrafinowanych smakoszy świata. Zdobywca trzech gwiazdek Michelin ze spokojem opowiada o swojej wielkiej pasji, jaką jest sushi.

 

„Nasza młodsza siostra” (2015)

Jedzenie niepozornie wkrada się w skądinąd pełną ciepła fabułę innego filmu – „Nasza młodsza siostra”. Pokazany na prestiżowym Festiwalu Filmowym w Cannes, obraz, w reżyserii Hirokazu Koreedy opowiada historię trzech sióstr, które na pogrzebie dawno niewidzianego ojca poznają swoją przyrodnią młodszą siostrę, o której istnieniu nie miały pojęcia. Proponują jej, by z nimi zamieszkała Ich wzajemna relacja, portretowana jest z wielkim pięknem i czułością. A obok łagodnych krajobrazów japońskiej prowincji, w kadry wplatane są niezwykłe wątki kulinarne. Wspólne jedzenie staje się najprostszym rytuałem, budującym silną rodzinną więź.

Przykładowe inne filmy zapewniające podróż do Japonii: „Lost in Translation” Sophii Coppoli, czy „Hanami – Kwiat wiśni” Doris Dörrie.

 

Nowa Zelandia

Żadne inne dzieło filmowe nie zachęca do odwiedzin tego odległa kraju, jak ekranizacja trylogii J.R.R. Tolkiena „Władca Pierścieni”. Fenomenalna seria trzech filmów Petera Jacksona powstawała przez trzy lata w Nowej Zelandii i stała się mimochodem znakomitym portretem tamtejszej spektakularnej natury.

„Władca pierścieni: Drużyna pierścienia” (2001)
„Władca pierścieni: Dwie wieże” (2002)
„Władca pierścieni: Powrót króla” (2003)

Włochy

Kraj, do którego odwiedzin wielu nie trzeba namawiać. Włoski klimat przywodzi na myśl niezliczona ilość filmów, zarówno tworzonych przez tamtejszych mistrzów kina, jak i przez zapatrzonych w tamtejsze zabytki i urzekającą naturę obcokrajowców.

Znakomicie Italię ukazują filmy włoskich klasyków kina, takich jak Michelangelo Antonioni, czy Frederico Fellini. W szczególności warto sięgnąć po nieśmiertelną „Romę” – wizualną odę do Wiecznego Miasta, z całym jego zgiełkiem, gwarem i rozkosznym jedzeniem.

„Rzymskie wakacje”

Klasyczne kino ze zjawiskową Audrey Hepburn i Gregorym Peckiem. Księżniczka Anna pochodząca z jednego z państw europejskich przyjeżdża incognito do włoskiej stolicy, żeby zaznać zwyczajnego życia. Urzekająca, lekka komedia romantyczna przenosi nas do Rzymu sprzed ponad pięciu dekad, choć to film, który wcale się nie zestarzał.

„Utalentowany Pan Ripley” (1999)

Do Włoch z lat pięćdziesiątych, w pełni kolorów przenosi nas thriller Anthony’ego Minghelli z gwiazdorską obsadą – Gwyneth Paltrow, Mattem Damonem i Jude’m Law, Cate Blanchett, etc. Tom Ripley jest be grosza przy duszy, nie brakuje mu jednak bystrości i ambicji, by zaznać życia w najwyższych sferach. Gdy wyjeżdża do Włoch, by przekonać zamożnego bon vivanta do powrotu do USA, szybko daje się ponieść fali luksusowego życia wśród elit. Film, poza wciągającą fabułą i znakomicie rozpisanymi postaciami, pokazuje koloryt Włoch, z malowniczym Wybrzeżem Amalfi, Sycylią i Wiecznym Miastem na czele.

Inne filmy: „Śmierć w Wenecji”, „Ogród rozkoszy ziemskich”, „Wielkie piękno”

Belgia

„Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” (2008)

W tym niewielkim kraju można napotkać na absolutnie niezwykłe perełki architektury średniowiecznej, jedno z najsłynniejszych belgijskich miast – Brugia, zostało bohaterem przewrotnego kryminału z Colinem Farellem. Wenecja północy wydaje się być godnym miejscem, które przychodzi oglądać jako ostatnie w życiu.

Cały świat

„Sól ziemi” (2014)

Epicki film dokumentalny Wima Wendersa pokazuje kolosalną pracę fotografa Sebastião Salgado, który od czterdziestu lat uwiecznia zmieniającą się ludzkość. To zbiorowy portret świata, opisany z wielką czułością i wzniosłym pięknem.

 

Francja

Kino, nie tylko francuskie, garściami czerpie z urody i zabytków swojego heksagonu. Najczęściej na srebrnym ekranie przewija się Paryż. Tu spotykają się bohaterowie „Do utraty tchu”, to tu (poza Saint-Tropez) grasuje najczęściej Louis de Funes, choćby jako egzaltowany miłośnik kulinariów w „Skrzydełko czy nóżka”, czy jako dyrektor opery w kultowej „Wielkiej włóczędze”.

Kwintesencję wyobrażeń o Paryżu i Francji widać w „Amelii” – pełnej czaru, oryginalnej komedii, pokazującej losy nieśmiałej, młodej kelnerki z Montmartre, która postanawia zmienić życie swoje i innych.

„O północy w Paryżu” (2011)

Komedia romantyczna Woody’ego Allena zabiera nas nie tylko do Paryża, ale do całej kultury i historii Francji. To zgrabny, wdzięczny film opowiadający losy amerykańskiego pisarza, który przybywa do francuskiej stolicy ze swoją narzeczoną i jej rodzicami. Podczas jednego z samotnych spacerów, po wybiciu północy, tajemniczym sposobem trafia do Paryża lat dwudziestych. Film stał się ogromnym sukcesem, do tej pory (oczywiście poza pandemią) można trafić na specjalne wycieczki organizowane śladami głównego bohatera. Hołd, który Alle złożył francuskiej stolicy szybko chcieli wykorzystać włodarze innych miast, zapraszając reżysera do siebie. Jednak nakręcona rok później komedia „Zakochani w Rzymie” nie miała już aż takiego wdzięku.