Otwarcie wystawy wykładowców i studentów łodzkiej ASP w Galerii Fundacji Sisley

We czwartek, 23 maja w galerii Fudnacji Sisley została uroczyście otwarta wystawa prac stworzonych przez wykładowców i studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. „To wspaniałe doświadczenie” – mówiła na wernisażu rektor ASP profesor. Jolanta Rudzka-Habisiak.

 

Na wystawie zapreznetowano 31 różnorodnych prac: obrazów, rzeźb, ale także biżuterii artystycznej. Prezentowane obiekty osobiście wybrała Isabelle d’Ornano – właścicielka marki Sisley.

-Jestem bardzo zadowolona z wystawy, jest moim zdaniem naprawdę znakomita. Cieszę się, że są tu zebrane bardzo różne prace. Wielką radość sprawiła mi praca z Akademią Sztuk Pięknych w Łodzi – to świetna szkoła. Ta wystawa jest dla mnie bardzo ważna ze względów osobistych. Urodziłam się w Polsce i czuję się Polką w głębi serca – powiedziała na otwarciu Isabelle d’Ornano. Podkreśliła też, że Polacy w jej opinii są bardzo uzdolnieni artystycznie – znakomicie sprawdzają się zarówno w sztuce filmowej, jak i w dziedzinach plastycznych.

Rektor ASP Jolanta Rudzka-Habisiak zaznaczyła, że konkurs dla studentów uczelni był nieocenionym stymulantem, o znakomitych walorach edukacyjnych. -Byłam prawdziwie zachwycona efektami pracy. Prawie 60 studentów wzięło udział w konkusie. Wszystkie zgłoszone projekty udowodniły, że są profesjonalistami -mówiła z dumą profesor Rudzka-Habisiak. Dziękowała też Urszuli Majorkiewicz, dyrektor Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Paryżu, która pośredniczyła w kontaktach między uczelnią a marką Sisley

-Udział w tej wystawie jest dla mnie przede wszystkim ciekawym spotkaniem – w szczególności z panią d’Ornano.  Jestem zachwycona miejscem – jest znakomicie zaaranżowane, pięknie urządzone. To czysta przyjemność móc pokazywać tu swoje prace – opowiada portalowi polskiFR dr hab. Dorota Sak.

-To duże przeżycie i doświadczenie. Na tej wystawie obiekty są poniekąd wyrwane z kontekstu, ze swoich pierwotnych źródeł i odniesień – zestawione ze sobą, w zaskakujący sposób działają. Bardzo się cieszę, że moje prace stały się częścią tej wystawy – mówi dr Sergiusz Kuchczyński.