szukaj
Wyszukaj w bazie
Księży i Kościołów

Ks. Bronisław Zieliński z Conorde w Paryżu: jesteśmy tu, by być blisko ludzi

ks. Tomasz Sokół/AH / 03.08.2020
fot. polskiFR/TS
fot. polskiFR/TS

Pod koniec sierpnia minie rok od przyjazdu do Francji ks. Bronisława Zielińskiego, wikariusza parafii Wniebowzięcia NMP „Concorde” w Paryżu. Ks. Bronisław dzieli się z czytelnikami PolskiFR swoim doświadczeniem z pracy nad Sekwaną.


Moje przesłanie do każdego

Pochodzę z parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Starym Sączu, należącej do diecezji tarnowskiej. 29 sierpnia 2019 r. – dokładnie w 35. rocznicę moich urodzin – przybyłem do Francji, aby pracować w Polskiej Misji Katolickiej, a mówiąc dokładniej w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Paryżu – zwanej często polską parafią na Concorde. Oprócz wykonywania codziennych zajęć duszpasterskich w naszej parafii pracuję w Szkole Polskiej im. Adama Mickiewicza w Paryżu. Przesyłam pozdrowienia dla kierownika tej polskiej placówki oświatowej, p. Konrada Leszczyńskiego, i grona pedagogicznego oraz uczennic, uczniów i ich rodziców.

Polski kościół na Concorde

Praca duszpasterska

Po roku pracy w tutejszej parafii mogę pokusić się o kilka myśli. Aby to uczynić powiem najpierw czym się na co dzień zajmuję: po pierwsze liturgiczną służbą ołtarza: ministrantami, lektorami; przygotowuję młodzież do przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej (bierzmowania), przygotowuję w parafii dzieci do pierwszej Komunii Świętej. Jako ciekawostkę powiem, że przygotowuję te dzieci, które nie uczęszczają normalnie na lekcje religii. Oprócz tego jestem opiekunem duchowym wspólnoty „Pomost-Passerelle”, która pomaga ludziom z różnych powodów niemającym dachu nad głową i osobom borykającym się z szeroką gamą problemów osobowościowych lub problemów z różnego typu uzależnieniami.

Prawda jest taka, że pracy, na rożnym gruncie duszpasterskim, nie brakuje; myślę, iż po części, jako kapłani pracujący w tej polskiej parafii, dzielimy los z osobami mieszkającymi, pracującymi we Francji i na emigracji. Wiadomo: jest to parafia, w której duszpasterstwo prowadzone jest w języku polskim, więc ta paryska parafia podobna jest do tych placówek, gdzie przez 10 lat pracowałem, będąc księdzem w diecezji tarnowskiej. Przy okazji serdecznie pozdrawiam wszystkie te placówki duszpasterskie ze szczególnym akcentem na parafię Miłosierdzia Bożego w Dębicy, w której ostatnio posługiwałem przed podjęciem pracy w Polskiej Misji Katolickiej we Francji. Nie mogę zapomnieć o pozdrowieniach dla dyrekcji, grona pedagogicznego, uczniów i uczennic Zespołu Szkól Zawodowych nr. 1 w Dębicy im. Jana Pawła II – zwanej potocznie „Mechanikiem”.

fot. polskiFR/parafia Concorde/Pomost-Passerelle

Jak już wspomniałem, mam tutaj różne wyzwania duszpasterskie. Jednym z nich jest problematyka pracy z osobami zagubionymi. Widzimy to wyraźnie wokół nas, gdy do biura parafialnego czy po sprawowanej Mszy św. w kościele, do zakrystii przychodzą ludzie z ogromem rozmaitych problemów. Często parafia pełni funkcję – w cudzysłowie – „noclegowni”, bo nieraz przychodzą tu ludzie, którzy proszą o nocleg, podając różne przyczyny. Trzeba tu stwierdzić jasno, iż niekiedy te podawane przyczyny są mocno naciągnięte, ale na miarę naszych możliwości staramy się każdemu pomóc.

Najbardziej myślę, że boli tu bezradność; nie jesteśmy w stanie z różnych powodów im pomóc. Myślę, że sprawdzają się tu słowa, które Jezus mówi do swoich uczniów: „beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,5). Może cieszyć to, iż przychodzi do nas bardzo dużo osób do sakramentu pokuty i pojednania, również na codzienną adorację.

Dla nas duszpasterzy wielkim wyzwaniem jest bycie dla ludzi, szczególnie dla młodzieży, aby się nie pogubiła, bo wiemy, że we Francji bardzo łatwo można się zupełnie pogubić, coś życiowo poplątać, a trudniej potem jest wrócić do całkowitej stabilizacji. Bóg działa na różne sposoby, rożnymi drogami przyprowadza osoby do kościoła. Jest to dla nas kapłanów, bez wyjątku, bez względu na pełnione funkcje, wielka radość. Praca z osobami uzależnionymi, osobami niemającymi dachu nad głowa, z którymi spotykamy się, będzie z jednej strony nauką, jak być z nimi na co dzień, ale też doświadczeniem, aby innych przed takim uzależnieniem przestrzegać, zwłaszcza naszą młodzież, aby zupełnie nie pogubiła się – bo wiemy, iż o to – jest bardzo łatwo.

Msza Św. w kaplicy w polskiej parafii WNMP „Concorde” w Paryżu

Katechizacja

Kilka zdań na temat katechizacji w Szkole Polskiej. Jest to przede wszystkim wspaniała okazja do spotykania się z rodzicami, z uczniami, którzy uczęszczają na naszą katechezę. Ja akurat prowadziłem katechezę szkolną w Polsce. Doświadczenia wyniesione podczas tej pracy w różnych szkołach chcę także przenieść tutaj na ziemie francuską. Katecheza w Szkole Polskiej w Paryżu, odbywająca się w języku polskim, jest też ciekawym doświadczeniem dla mnie oraz dalszą kontynuacją pracy katechetycznej jaką prowadziłem w diecezji tarnowskiej. Jest to również okazja, aby zapoznawać się z rożnymi problemami osób katechizowanych; to też okazja, aby być po prostu z tymi osobami przychodzącymi do szkoły.

Ciekawym przeżyciem było dla mnie uczestnictwo w rekolekcjach kapłańskich w Lourdes we wrześniu – jest to dobre ładowanie wewnętrznego akumulatora.

W biurze parafialnym

Warto tutaj zaznaczyć, iż parafia polska na Concorde, gdzie na co dzień pracuję, prowadzi duszpasterstwo w języku polskim, aczkolwiek mamy też pary polsko-francuskie. Stanowi to dla mnie nie lada wyzwanie; owa współpraca polsko-francuska to także własne uczenie się, że każda osoba przychodząca do kościoła przynosi ze sobą coś dobrego, każdy z nas ma bowiem – jak mówią słowa pewnej pieśni:

Nikt nie ma z nas,
Tego co mamy razem.
Każdy wnosi ze sobą to, co ma najlepszego.
Zatem, aby wszystko mieć.
Potrzebujemy siebie razem.

Niech to stanowi moje przesłanie dla każdego z was.

Kończąc te rozważania życzę wam przede wszystkim spokojnych wakacji i bezpiecznych wyjazdów. Przypominam jednak, że nie ma wakacji bez Pana Boga; ogromnie proszę – pamiętajcie o spowiedzi i Komunii Świętej w pierwsze piątki miesiąca, a także o niedzielnej Mszy Świętej. Serdeczne podziękowania wszystkim za pamięć modlitewną.

ks. Bronisław Zieliński