szukaj
Wyszukaj w bazie
Księży i Kościołów

Stanowimy zgraną drużynę – z wizytą w Szkole Polskiej w Champigny-sur-Marne

ks. Tomasz Sokół/AH / 14.10.2021


Dziś w Polsce obchodzony jest Dzień Edukacji Narodowej. Z tej okazji zadaliśmy kilka pytań dyrektor Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne (Val-de-Marne), pani Dorocie Anciaux. Opowiedziała naszym czytelnikom m.in. o tym, czym charakteryzuje się koordynowana przez nią placówka oraz o ważnym pytaniu, na które ona i inni pracownicy szkoły pomagają udzielać odpowiedzi uczniom.


Ks. Tomasz Sokół: Czytelnicy portalu polskifr.fr chcieliby poznać dyrektor Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne. Czy mogłaby Pani nam się przedstawić?

Dorota Anciaux: Nazywam się Dorota Anciaux, z wykształcenia jestem polonistką. Wcześniej, od początku istnienia naszej szkoły uczyłam języka polskiego w starszych klasach. Od 2 lat pełnię funkcję koordynatora w naszej szkole. Trudno mi mówić o sobie, a tym bardziej się zareklamować… Myślę, że jestem osobą otwartą i przyjaźnie nastawioną do ludzi.

fot. dzięki uprzejmości Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne

Jakim chce być Pani dyrektorem szkoły, np. w odniesieniu do swoich nauczycieli oraz uczniów?

W naszej szkole wszyscy bardzo cenimy rodzinną atmosferę i bliskie relacje. Oczywiście, łatwiej jest nam o nie dbać niż w bardzo dużych placówkach, strukturach edukacyjnych. Chciałabym, aby moje stosunki z uczniami i rodzicami były oparte na życzliwości i dążeniu do wspólnego celu, jakim oczywiście jest przekazanie naszej kultury dzieciom. Jeśli chodzi o relacje z nauczycielami, to pragnę podkreślić, że pracujemy w ekipie i od lat stanowimy zgraną drużynę. Nie czuję się zwierzchnikiem nauczycieli. Jestem raczej osobą, która koordynuje działalność naszej szkoły oraz zajmuje się sprawami administracyjnymi. Tak też o sobie myślę: nie dyrektor, lecz koordynator. I mam nadzieję, że tak jestem postrzegana przez osoby zaangażowane w działalność naszej szkoły.

fot. dzięki uprzejmości Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne

Ucząc się w Champigny, co ciekawego lub interesującego moglibyśmy zauważyć, poczuć, dotyczącego nauki i atmosfery panującej w tej polonijnej szkole?

Tak, jak już wspominałam, siłą naszej szkoły jest panująca w niej rodzinna atmosfera, zażyłość, życzliwość, ciepłe i przyjazne stosunki między uczniami, rodzicami i nauczycielami. Kiedy powstawało nasze stowarzyszenie, bardzo chcieliśmy, żeby dzieci przychodziły na lekcje z przyjemnością. Oczywiście, to pragnienie jest wciąż żywe, dlatego tak ważne są dla nas bliskie relacje, a także zaangażowanie pedagogów i rodziców, którzy powierzają nam swoje pociechy.

fot. dzięki uprzejmości Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne

Co najbardziej podoba się w takiej właśnie szkole, która przecież nie jest duża i uczy polskie dzieci jedynie w soboty w ciągu całego roku szkolnego?

To prawda, że w porównaniu z „normalną” szkołą zajęcia odbywają się rzadko. Myślę jednak, że nasze spotkania są naprawdę ważne. Dzięki nim możemy poczuć się częścią społeczności, którą łączy język, tradycje i kultura. Staramy się nie tylko uczyć języka polskiego, ale dbać o wszystkie wymienione aspekty. Być może we francuskich szkołach nasi uczniowie nie mają polskojęzycznych kolegów, zaś na sobotnich lekcjach spotykają się z innymi dziećmi o podobnej sytuacji życiowej, dzielą ze swoimi rówieśnikami doświadczenia związane z dwujęzycznością i funkcjonowaniem w różnych kulturach. Mam więc nadzieję, że nasza szkoła pomaga uczniom w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: „Kim jestem?”. A to pytanie nurtuje przecież wszystkich młodych ludzi.

fot. dzięki uprzejmości Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne

Czy poleciłaby Pani rodzicom, którzy przybyli tu z Polski np. za pracą, tego typu szkołę dla ich pociech? Jeśli tak to dlaczego?

Tak, jestem przekonana, że kontynuacja nauki w polskiej szkole jest nie tylko pożyteczna, ale również bardzo ważna. I mówię to jako pedagog i rodzic. Język otoczenia, a więc w naszym przypadku język francuski, może stać się językiem dominującym, a polszczyzna zostać ograniczona do rodzinnej komunikacji. Lekcje w sobotniej szkole umożliwiają wzbogacanie słownictwa oraz pomagają pielęgnować nasze tradycje. Są więc istotnym wsparciem dla rodziców, którzy pragną przekazać swoim pociechom polską kulturę lub podtrzymać jej ciągłość w przypadku dzieci, które urodziły się w Polsce. Możemy też zdecydować się na zapisanie dziecka do polskiej szkoły z bardziej życiowych powodów. Mam na myśli pielęgnowanie więzi z rodziną i bliskimi, którzy zostali w kraju. No i oczywiście nie zapominajmy, że dobra znajomość języków to wielki atut w naszej rzeczywistości, w której granice kurczą się coraz bardziej, a mobilność staje się powszechnym zjawiskiem.

fot. dzięki uprzejmości Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne

Kto jest dla Pani współczesnym autorytetem, na którym wzoruje się Pani dyrektor, jako człowiek, jeśli chodzi o pracę edukacyjną wśród uczniów?

Wzorem dla mnie jest założycielka naszej szkoły i moja poprzedniczka, Teresa Graca. Podziwiam Teresę za wytrwałość, wielki zapał i zaangażowanie w szerzeniu języka polskiego oraz polskich tradycji w naszej miejscowej społeczności w Val-de-Marne oraz pełne wyrozumiałości podejście do uczniów i życzliwe towarzyszenie rodzicom w edukacji ich latorośli.

Jakie złożyłaby Pani życzenia lub dała rady wszystkim nauczycielom, przeżywającym doroczny Dzień Edukacji Narodowej?

Życzę nauczycielom wytrwałości i niewygasającego entuzjazmu. A nauczycielom polonijnym, aby z pasją wypełniali tę piękną misję, jaką w moim przekonaniu jest nauczanie poza granicami naszego kraju.

PS Z okazji Dnia Edukacji Narodowej dzieci ze Szkoły Polskiej w Champigny-sur-Marne wyśpiewały życzenia dla wszystkich nauczycieli w Polsce i tych, którzy pracują wśród Polonii. My również się dołączamy, życząc wszystkiego najlepszego.

strona internetowa szkoły >>>

Czytaj też:

Trwa rok szkolny – wspominamy inaugurację w Paryżu XVI >>>